W piątek w Toshimie (dzielnica Tokio) policja wkroczyła do tamtejszego domu publicznego, z którego zabrano 14-letnią uczennicę. Dziewczyna pracowała jako „ekskluzywna prostytutka” w sex klubie Otsuka Cosplay Gakuen.
Miejsce uciech charakteryzowało się ofertą seksu oralnego w dowolnie wybranym przez klienta stroju i ze spełnieniem różnych fetyszy. Cena zaczynała się od 3 tysięcy jenów za pierwsze 20 minut, czyli 100 złotych za 1/3 godziny.
Dzień wcześniej aresztowano łącznie cztery osoby, w tym kierownika klubu, 49-letniego Kimihiriego Tanikawę, który był już notowany przez organ sprawiedliwości.
Czternastolatka znalazła się w domu publicznym po ucieczce z domu w grudniu ubiegłego roku. Nieletnią sprowadziła jej starsza o sześć lat koleżanka, prostytutka w owym sex klubie, ale przedstawiała ją jako dziewiętnastolatkę. Dziewczyna była drugimi ustami klubu, obsługując średnio 20 klientów dziennie.
Od czasu zatrudnienia 14-latki (prawdopodobnie od stycznia br.), Otsuka Cosplay Gakuen zanotowała obrót w wysokości 15 milionów jenów (pół miliona złotych). Zatrzymani przyznali się, że wiedzieli o prawdziwym wieku pracownicy.
Źródło: Tokyo Reporter / Sankei